W czwartek rano strażnicy miejscy powiadomili strażaków o jakiejś ropopochodnej substancji w Potoku Starotarnowickim w parku Repeckim w Tarnowskich Górach.
Na miejsce pojechali nie tylko strażacy. Była tam też m.in. policja, przedstawiciele urzędu miasta i starostwa powiatowego oraz Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Strażacy zrobili zapory, tak aby substancja nie rozlewała się dalej.
Członkowie specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z PSP w Katowicach-Piotrowicach zbadali to, co było w potoku. Okazało się, że to olej opałowy z fekaliami.
0 0
Biedak na pewno tego nie zrobił,tylko jakiś właściciel zakładu tze.prywaciarz.
1 0
Powinien to wypić ,kretyn