To był dziesiąty, jubileuszowy babski comber zorganizowany przez Koło Gospodyń Wiejskich Boruszowice-Hanusek. Impreza od lat cieszy się zasłużoną renomą, nic dziwnego, że wspólnie bawiło się 90 pań, a chętnych było znacznie więcej.
Jak wspomina Jolanta Łuczak z Koła Gospodyń Wiejskich Boruszowice-Hanusek pierwszy babski comber zorganizowały w 2012 roku. Impreza bardzo się udała i co roku odbywały się kolejne edycje. Potem nastąpiła dwuletnia przerwa spowodowana pandemią. W 2023 roku babski comber powrócił, można powiedzieć z przytupem. Tradycyjnie odbył się w restauracji Willa Hanusek, a przewodnicząca koła Irena Wallach rozpoczęła imprezę słowami: "Jak ostatki to ostatki, niech się trzęsą babskie zadki!".
– Bawiło się 90 dziewczyn, w różnym wieku, od 18 do 75 lat. Najwięcej uczestniczek było z naszej gminy, ale nie zabrakło mieszkanek ościennych miejscowości – relacjonuje Jolanta Łuczak.
Na parkiecie wspólnie bawiły się diabły, anioły, damy z lat 30. XX wieku, piraci, klauni, zwierzęta (w tym nietoperze), a nawet 3 zakonnice i biskup. Grał zespół Zodiak.
– Chcemy podziękować wszystkim paniom z KGW za przygotowanie fantów na loterię, sołtysowi Boruszowic i Hanuska oraz właścicielom restauracji, bez których nie byłoby tej imprezy – podkreśla Jolanta Łuczak.
Z kolei przewodnicząca koła Irena Wallach już zapowiada 11. edycję babskiego combra.
– Tegoroczna bardzo się udała, zespół rozkręcił zabawę, było też specjalne przedstawienie. Usłyszałyśmy dużo ciepłych słów od uczestniczek, jedna z pań, z Rept Śląskich powiedziała, że bawi się w różnych miejscach, ale zawsze do nas wraca – mówiła.