W Piekarach Śląskich w ramach Święta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii "Kierunek GZM" odbyły się dwa wydarzenia.
W ramach prezentacji "Piekarscy poszukiwacze sensacji - śladami przedwojennych legend, fake newsów i zakopanych skarbów" uczestnicy mogli poznać historię Piekar Śląskich z perspektywy doniesień prasowych z dwudziestolecia międzywojennego.
Najciekawsze artykuły wybrali dwaj piekarscy regionaliści: Jakub Müller i Łukasz Żywulski. W dawnej prasie natrafili na artykuły mówiące m.in. o piekarskiej kurze, która zeznawała w katowickim sądzie, przemytniczym procederze, w którym główną rolę odgrywały "krwawe pomarańcze", wyrafinowanych oszustwach z duchami w tle, zuchwałych złodziejach bielizny, dawnym burmistrzu Tarnowskich Gór przemycającym marcepany pod kapeluszem, zemście na teściu za niewpłacony posag, o młodej piekarzance, która w 1936 roku zmieniła płeć, by otrzymać posadę w kopalni i wstąpić do wojska, najeździe watahy wilków na Brzeziny Śląskie, Czarnej Marice z Brzozowic-Kamienia, co przepowiadała przyszłość, rzekomej wizycie Marii Skłodowskiej-Curie w Piekarach czy skrzyni ze skarbem zakopanym rzekomo w okolicach Kalwarii.
Drugą część wydarzenia przygotował Karol Baranowski - bibliotekarz i animator z Krakowa, który z pomocą wolontariuszy przeprowadził grę terenową "Poszukiwacze piekarskiego złota", zainspirowaną piekarskim skarbem z 1935 roku. Wzięło w niej udział 12 grup, trzy dotarły do złota. Po drodze trzeba było odwiedzić 6 stacji i wykonać skomplikowane zadania.
Czytaj też: Dwie dziewczynki w szpitalu. Kierowca dostał 3 tys. zł mandatu [FOTO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz