W Tarnowskich Górach po raz kolejny hucznie obchodzono Święto Flagi. Z tej okazji w południe z rynku wyruszyli uczestnicy rajdu rowerowego i marszu nordic walking.
Obchody Święta Flagi w mieście rozpoczęło przed laty Tarnogórskie Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku. Również w tym roku nie mogło zabraknąć silnej reprezentacji jego członków. W rajdzie rowerowym wzięły udział całe rodziny.
- Jestem tu z moim tatą i z synem, ale nie jesteśmy w komplecie: drugi syn pojechał z ministrantami na wycieczkę, a mąż jest na budowie. Jeździmy na rowerach dzięki mojemu tacie. Zaraził nas tym sportem i gdy tylko możemy, pakujemy rowery do bagażnika i gdzieś jedziemy. Tata na rowerze może przejechać nawet 150 km. W 2021 roku wziął udział w wyprawie rowerowej Zakopane-Hel - mówiła Alicja Czura-Musialik.
Dodała, że cała rodzina jest bardzo zadowolona z tego, że w mieście powstała sieć ścieżek rowerowych i można nimi bezpiecznie się poruszać, zwłaszcza z dziećmi. Zwracała też uwagę na rangę święta.
– Patriotyzm powinien być ważny w życiu każdego człowieka. To co najlepsze dla naszego kraju, powinno być najważniejsze dla każdego Polaka - podkreślała.
Uroczystość na rynku rozpoczęła się od wciągnięcia przez harcerzy flag na maszt i wspólnego odśpiewania hymnu narodowego. Następnie rowerzyści i uczestnicy marszu wyruszyli w trasę. Celem jednych i drugich była kopalnia zabytkowa