Zamknij
12:01, 02.04.2025

Hejtu nie da się wymazać z pamięci – ani ofiary, ani sprawcy. Dlatego trzeba głośno o nim mówić. - Rozmowa to klucz, podstawa – mówi celebrytka Kinga Zawodnik, która sama hejtu nie raz doświadczyła. Prowadzi warsztaty dla młodzieży w Tarnogórskim Centrum Kultury.

Kinga Zawodnik jest prezenterką telewizyjną, aktorką, influencerką, ale także autorką i inicjatorką ogólnopolskiego programu przeciwko hejtowi.

Od dziecka zmaga się z groźną chorobą – otyłością. W szkole jako „grubaska” miała ciężko – koledzy ją obrażali, śmiali się z niej, popychali, podkładali nogi. Doskonale więc wie, czym jest hejt i jak bardzo wpływa na całe życie.

- O hejcie mówimy wtedy, kiedy świadomie chcemy sprawić komuś przykrość – powiedziała nam Kinga Zawodnik.

Podkreśla, że hejt jest bardzo zły. Zostaje z nami do końca życia. I chodzi tu zarówno o ofiarę, jak i tego, który hejtuje.

Hejt może być i psychiczny, i fizyczny. Mowa tu m.in. o obrażaniu, wyzywaniu, prześmiewczych zdjęciach i filmikach w sieci, kpinach, popychaniu.

Osoba hejtowana zaczyna się wycofywać z życia rówieśniczego, zamyka się w sobie, nie chce rozmawiać, ma niską samoocenę. Może popaść w depresję, a najbardziej drastyczne przypadki kończą się samookaleczaniem czy próbami samobójczymi.

Właśnie zmiana zachowania, zamykanie się w sobie, wycofanie, powinny być dla rodziny i znajomych sygnałem, że dzieje się coś złego.

- Wtedy przede wszystkim trzeba zacząć rozmawiać, bo rozmowa jest najważniejsza. Nie można sprawy zamiatać pod dywan. Czasem warto też poprosić o pomoc, psychologa, pedagoga czy psychiatrę – zauważa Zawodnik.

Wspomina sytuację dziewczynki z łuszczycą. Właśnie z powodu tej choroby była nękana w klasie. Dzieci bały się, że mogą się zarazić. Wystarczyła szczera rozmowa, powiedzenie, na czym polega choroba, że nie jest zaraźliwa i problem się skończył.

Nasza rozmówczyni od dziś do piątku prowadzi warsztaty dla młodzieży w Tarnogórskim Centrum Kultury - „Bądź sobą i miej czyste serce”. W akcję zaangażowali się policja, starostwo powiatowe i urząd miejski.

Czytaj też: Cyberbezpieczeństwo. Całe podium dla naszych uczniów

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: gwarek@gwarek.com.pl