Aleksandra Flak z Tarnowskich Gór wygrała międzynarodowy konkurs florystyczny Arteflorando we włoskim Leverano.
Konkurs zorganizowano w ramach XI Festiwalu Leverano in Fiore. To wydarzenie co roku przyciąga około 120 tys. odwiedzających. Miasto zamienia się w ogród – dzięki 130 florystom z całego świata oraz ok. 300 lokalnym ogrodnikom.
W tegorocznej edycji Arteflorando rywalizowali m.in. floryści z Meksyku, Słowenii, Ukrainy, Bułgarii, Włoch, Mołdawii, Singapuru, Albanii, Chorwacji i Kazachstanu.
- Miałam zaszczyt reprezentować Polskę razem z asystentką Beata Sych. Nasza przyjaźń i współpraca rozpoczęła się od pasji, która rozkwitła w Międzynarodowym Instytucie Florystycznym w Turzy Śląskiej. Tam zdobyłyśmy tytuł mistrza florystyki i tam mamy silne wsparcie. To właśnie ta szkoła wytypowała nas do udziału w konkursie – opowiada Aleksandra Flak.
Później ukończyła jeszcze z wyróżnieniem Boerma Institute w Holandii. Jej „dzieckiem” jest kwiaciarnia Zielony Motyl w Tarnowskich Górach.
Na konkurs we Włoszech trzeba było przygotować trzy prace. Konstrukcję pierwszej, głównej, można było wykonać wcześniej w domu.
- Wyplecenie dziewczynki z drutu zajęło 3 tygodnie. Spawaniem i pakowaniem, tak by konstrukcja bezpiecznie dotarła na miejsce, zajął się mój mąż – wspomina tarnogórzanka.
Kolejne dwie prace to wyzwania niespodzianki, realizowane na miejscu w ograniczonym czasie.
- Udział w Arteflorando to nie tylko ogromne emocje i sprawdzian umiejętności, ale także szansa na spotkania z florystami z całego świata, wymianę doświadczeń i inspiracji. Z bliska mogłyśmy zobaczyć, jak różnorodne są podejścia, techniki i style pracy, a jednocześnie – jak silna jest międzynarodowa wspólnota florystów, których łączy pasja, kreatywność i miłość do kwiatów – podkreśla Aleksandra Flak.
Dodaje, że razem z koleżanką na długo to zapamiętają – jako chwila triumfu, ale też wyjątkowa lekcja pokory i współpracy w międzynarodowym gronie.
Czytaj też: Spłonął im bus. O pomoc proszą tarnogórscy młodzi...