- Plac zabaw trzymający się na worku na śmieci i trytytce? Od dwóch lat mieszkańcy nie mogą się doprosić o naprawy – alarmuje tarnogórski radny Krzysztof Bergier. Chodzi o plac zabaw na os. Fazos w Tarnowskich Górach.
W sprawie złego stanu technicznego placu zabaw na os. Fazos złożył interpelację – na prośbę mieszkańców. Prosi w niej o pilne wykonanie napraw. Wskazuje, że mieszkańcy już od dłuższego czasu zwracają urzędnikom uwagę na ten problem. Ponadto informują, że przepełnione są kosze na śmieci.
W interpelacji Krzysztof Bergier wskazuje m.in. na brak huśtawki – od 2 lat, uszkodzone ogrodzenie, niezabezpieczoną górną część konstrukcji placu zabaw, niekoszoną trawę i chwasty.
Radny planuje zrobić objazd także kilku innych miejskich placów zabaw, żeby sprawdzić, czy i tam nie są potrzebne naprawy.
Jedna z mieszkanek podaje odpowiedź, którą dostała z urzędu miasta w czerwcu. Jest w niej m.in. mowa o tym, że w najbliższych tygodniach będą wykonane naprawy i wymiany urządzeń na miejskich placach zabaw. Takie prace robione są co roku, po kontrolach.
Natomiast w ramach bieżącego utrzymania place zabaw są sprzątane i usuwa się drobne usterki.
- Tyle, że taką odpowiedź dostajemy co roku – mówi mieszkanka.
Czy w tym roku wszystko zostanie już naprawione?
Czytaj też: Powiat tarnogórski. Interwencje przez cały dzień