Jest ekologiczny, drewniany i na pewno szybko znajdzie lokatorów. Atutem jest piękna łąka obok i dużo zieleni wokół. 4 czerwca w dzielnicy Osada Jana otwarto hotel dla zapylaczy. Schronienie znajdą też jeże. 

Owadzi hotel dla pszczół i zapylaczy to inicjatywa Rady Dzielnicy Osady Jana. 

– To był pomysł jednej z naszych radnych dzielnicowych. Hotel, wykonany z drewnianych palet, ufundował jej mąż. Spółdzielnia Gwarek udostępniła nam teren. Otwarcie planowaliśmy z pompą w marcu, w okolicy pierwszego dnia wiosny. Miało być dużo atrakcji dla dzieci. Ale przyszła pandemia. Hotel otwieramy teraz, potem odbędzie się pierwsze spotkanie rady dzielnicy. Do tej pory kontaktowaliśmy się zdalnie – mówił przewodniczący rady dzielnicy Osada Jana Stefan Wrodarczyk.

Hotel dla zapylaczy wymaga jeszcze drobnych poprawek. Będzie pomalowany olejem lnianym lub ekologiczną farbą. Plastikowa siatka zostanie wymieniona na metalową. Domek jest wielofunkcyjny, więc schronienie znajdą też jeże. 

– Mogą zamieszkać w piwnicy. Zauważyliśmy, że hotel wzbudził też zainteresowanie pary gołębi – żartował przewodniczący  Stefan Wrodarczyk.

 Z kolei przewodniczący rady miejskiej Adrian Wolnik mówił, że kolejne dzielnice powinny wziąć przykład z Osady Jana. W sierpniu przy hotelu dla zapylaczy planowana jest większa impreza – Dzień Pszczoły. Nie zabraknie atrakcji dla dzieci i ciekawych warsztatów. Być może uda się ją połączyć z wizytą kina plenerowego, które zapowiada Tarnogórskie Centrum Kultury.