Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Kalety. Morsy na dobre zadomowiły się w Zielonej. Zaczęło się od pandemii, obostrzeń i boomu na hartowanie

J.M. 18:40, 11.03.2021 Aktualizacja: 02:35, 26.10.2025
5 Fot. Jarosław Myśliwski Fot. Jarosław Myśliwski

Morsy na dobre rozgościły się w wodach stawu w Zielonej. Od początku tego sezonu spotykają się na wspólnym morsowaniu w górnym stawie.

Co niedzielę morsują grupy O co biega w Kaletach i Spartan Team Kalety.

– Wciągnął mnie Maciej Rogowski z Morsów z Chechła Rodem i tam przed rokiem zacząłem przygodę z morsowaniem. Potem przyszła pandemia, wprowadzono obostrzenia i przenieśliśmy się do Zielonej. Zaczynaliśmy razem z żoną i jeszcze jednym znajomym – opowiada Robert Wręczycki z O co biega w Kaletach. – Spacerowicze zaczęli się interesować i dołączać do nas, znajomi mówili znajomym i w tej chwili poza morsami z Kalet są także inni: ze Strzebinia, Woźnik, Mzyków, małżeństwo z Rudy Śląskiej, które przyjeżdża do znajomych do Kalet.

Karol Nowakowski, prowadzący Spartan Team Kalety, morsuje od 3 lat. Zaczynał w Chechle. Ale gdy w ubiegłym roku rozpoczął się boom na zimowe kąpiele w przeręblu, zaczęło się robić ciasno. – A do  Zielonej jest bliżej i wygodniej – mówi.

Biegacze współpracują ze spartanami. – Ktoś zapytał, czy nie porozmawiałbym z panem Rzepką w sprawie przebieralni, zagadałem i teraz mamy bazę – opowiada Karol Nowakowski.

Józef Rzepka jest właścicielem ośrodka "Zielona Sosna", położonego nad górnym stawem w Zielonej. W styczniu na jego zaproszenie przyjechały z wizytą morsy z nadbałtyckich Dąbek.

Morsowanie w Zielonej odbywa się w każdą niedzielę o godz. 9.30 i 11.30. Rano morsują biegacze, przed południem spartanie.

– Morsowanie jest częścią wyzwania Healthy challenge, które polega na zdobywaniu punktów za wypełnianie zadań i naukę, jak i co jeść. Za kąpiel w przeręblu też można było zdobyć punkty – mówi Karol Nowakowski. 

Do jednej i drugiej grupy może dołączyć każdy chętny.

 – Zapraszamy, wprowadzimy, pokażemy, jak zacząć morsować. Natomiast odradzam próbowanie wchodzenia do wody zimą samemu. Nawet doświadczone morsy tego nie robią – mówi Robert Wręczycki. Trzeba przynieść ze sobą buty neoprenowe, które można kupić w prawie każdym sklepie sportowym, ręcznik, strój kąpielowy, czapkę i rękawiczki.

Mimo że wiosna powoli zagląda do Zielonej, morsy dalej się spotykają przy przeręblu. – Póki zima nie odpuszcza, morsujemy – mówi Robert Wręczycki.

[ZT]30170[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

:):)

7 2

Zimna woda zdrowia doda :)

19:28, 11.03.2021
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

RobertRobert

1 5

Robert Wręczycki na burmistrza Kalet!

22:07, 11.03.2021
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MistrzuMistrzu

1 0

A Ty gruby gdzie mos copka? 🤔

15:07, 12.03.2021
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

waldemordwaldemord

1 0

może popływają w ciekłym azocie

16:25, 12.03.2021
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MistrzuMistrzu

0 1

Waldemord jeśli pokażesz im, jak się trzeba zachować to pójdą za Toba 🤣

08:57, 14.03.2021
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%