23 czerwca oficjalnie otwarto pole biwakowe nad zalewem Nakło-Chechło. Formalnie to parking specjalny, za który trzeba dodatkowo płacić. Nie zwalnia to jednocześnie z opłaty za wjazd, co wielu osobom się nie podoba.
Przypomnijmy, że za wjazd nad zalew od strony DW 908 trzeba zapłacić 15 zł w weekendy i święta oraz 8 zł w pozostałe dni. – Kierowcy mogą zostawić samochód na pięciu parkingach – mówi Marek Klinner, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świerklańcu, który zarządza zalewem.
Jeżeli ktoś chce wjechać na pole biwakowe, musi ponieść kolejne koszty – 15 zł za wjazd i postój.
– Jeśli ktoś chce parkować tuż przy wodzie, to płaci dodatkowo – odpowiada krótko dyrektor Klinner.
Ustawienie namiotu kosztuje 20 zł na dzień, przyczepy kempingowej lub kampera – 25 zł, podłączenie do energii elektrycznej – 10 zł. Jest też jeszcze opłata 3 zł za osobę. Stawki są takie same jak w 2019 r.
2 2
za co??????????!!!!!!!!!!!! pytam w pasie zalewu- korona jeszcze czysto 10 m dalej masakra auta nie ma gdzie postawić, zalew ...... to nie Morskie Oko za co pytam a gdyby tak pomyśleć o autobusie wahadle
6 0
Szanowny Panie dyrektorze Klinner, za to co zrobiono z tą piękną i czystą wodą powinniście Wy płacić 15 zł każdemu kto tam przyjedzie.
4 2
Samochodem nad samą wodę , ekologia całą gębą, zwłaszcza jak sebusie swoimi 20 letnimi passatami przyjadą.
3 0
Ok.Lecz nikt porządku nie robi dojazdy do parkingów też mają wiele do życzenia a w wodzie nikt nie sprząta tych porostów i glonów które utrudniają pływanie.Zbieraja kasę ale nic nie robią😥
2 0
to kraj zdzieraczy ,kombinatorow i jumkarzy takim jestesmy narodem !
1 0
złodziejstwo