Z pracy w Przedszkolu nr 3 w Miasteczku Śląskim zrezygnowało 3 nauczycieli. Dyrektor placówki Barbara Buchacz zapewnia, że rodzice nie muszą się bać, że dzieci zostaną bez opieki. – Nie ma opcji, żeby zamykać przedszkole – podkreśla burmistrz Michał Skrzydło.
Przedszkole nr 3 jest na osiedlu w Miasteczku Śląskim. Kiedy rozniosła się wieść, że część nauczycieli odchodzi z pracy, niektóre osoby podniosły larum. Pytano, co się dzieje w placówce i czy dzieci nie zostaną bez opieki.
– To co mówiono, pisano odbieram jako nagonkę na przedszkole. To smutna i przykra sytuacja. Tymczasem nic złego się nie dzieje. To zwykłe zmiany kadrowe. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo zmienić pracę czy branżę. Na przykład jedna z nauczycielek zaczęła pracować w przedszkolu w Tarnowskich Górach, bo po prostu ma do niego bliżej – mówi dyrektor Barbara Buchacz.
Podkreśla, że nie ma żadnych konfliktów, przedszkole dobrze działa. – Świetnie układa się też współpraca z rodzicami – zapewnia dyrektor.
Dodaje, że napływają już pierwsze oferty nauczycieli zainteresowanych pracą w przedszkolu w Miasteczku Śląskim.
Placówka szuka też logopedy, terapeuty pedagogicznego i psychologa. Jak tłumaczy Barbara Buchacz, wynika to z nowych przepisów, które wymagają od placówki zapewnienia opieki specjalistów. Tymczasem dziś trudno ich znaleźć.
Burmistrz Michał Skrzydło zwraca uwagę, że coraz trudniej może być ze znalezieniem chętnych do pracy w przedszkolu. Zawód nauczyciela jest trudny, a płace niekoniecznie satysfakcjonujące.
– Podobna sytuacja może być niebawem także w innych placówkach, nie tylko w naszym mieście – dodaje burmistrz.
Także dyrektor Buchacz przyznaje, że obserwuje, iż część nauczycieli odchodzi z zawodu, zmienia branżę.
Czytaj też:
Budowa S1 i obwodnicy. Saperzy sprawdzają teren, chodzi o niewybuchy [MAPKA]
[ZT]38667[/ZT]
Za takie16:09, 10.11.2022
4 0
Pieniadze pracuje pomylony 16:09, 10.11.2022
Nauczycielka 16:44, 10.11.2022
10 0
Kryzys kadrowy będzie się pogłębiał. Marne pieniądze a obowiązków i biurokracji coraz więcej! Rodzice są często rozczeniowi! Nauczyciele muszą tłumaczyć się przed rodzocem, dlaczego wstawili uwagę i czy ocenę niedostateczną, bo przecież ich dziecko jest takie wspaniale...Rodzice często przerzucają odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci na nas, nauczycieli! Coraz więcej dzieci przesiaduje w przedszkolu i świetlicy szkolnej cały dzień. Ile razy słyszałam od rodziców i dziadków, że mam po nich zadzwonić, jak ich "pociecha" nie będzie już mieć towarzystwa w świetlicy... Młodzi nie garną się do pracy, a belfrów 55+ jest najwięcej. Po 6 latach pracy, często 2 kierunkach studiów, licznych obowiazkowych szkoleniach I kursów, zapłata ok 3000 zł na rękę. Szkoły i przedszkola zapraszają 😉. 16:44, 10.11.2022
Pan16:54, 10.11.2022
8 0
Skrzydło niech tam idzie pracować 16:54, 10.11.2022