Z szerokim odzewem spotkała się zbiórka pieniędzy na leczenie mieszkanki Piekar Śląskich. W trzy dni udano się zebrać zakładaną sumę 50 tys. zł. Pieniądze wpłaciło ponad 1,1 tys. osób. Zbiórka wciąż trwa.
Dominika Gucwa ma 42 lata i wychowuje 15-letnią córki.
- Od zawsze udzielam się charytatywnie, chętnie pomagam innym. Działam w wielu klubach wolontariatu, angażując się w pomoc potrzebującym ludziom i zwierzętom. Sama mam 3 adoptowane koty i obok cierpienia bezdomnych zwierząt nie potrafię przejść obojętnie. Nigdy nikomu nie odmówiłam pomocy, a teraz tej pomocy sama potrzebuje – pisze piekarzanka na portalu pomagam.pl
4 lata temu zachorował na raka jajnika. Przeszła ciężką, 8-godzinną operację, po której prawie 2 tygodnie była na OIOM-ie. Usunięto chore jajniki z licznymi przerzutami. Przeprowadzono też stomię na jelicie grubym. Potem była chemioterapia.
Rok później był nawrót choroby i znów chemioterapia. Niestety, w ubiegłym roku choroba wróciła ze zdwojoną siłą.
Leczenia onkologicznego podjął się szpital w Bytomiu, tyle że raczej nie zatrzyma ono rozwoju choroby, jednak przedłuży życie piekarzanki. Pacjentka jest pod opieką lekarza hospicjum i nie może samodzielnie funkcjonować.
Szansą dla pani Dominiki jest nowoczesne leczenie. Wiąże się jednak z dużymi kosztami, które przerastają możliwości finansowe piekarzanki i jej rodziny.
Pieniądze zbierane są na leczenie metodą HIPEC, polegającej na bezpośredniej podaży chemioterapii w miejsce zaatakowane przez nowotwór. W grę wchodzi też nierefundowane leczenie za granicą.