Osiem zastępów straży pożarnej gasiło pożar domu, do którego doszło w poniedziałek w Brynicy (gmina Miasteczko Śląskie). Rozpoczęła się zbiórka na pogorzelców. Emeryci nie dadzą sobie rady sami.
Jak informował "Gwarek" pożar wybuchł po godz. 15. Paliło się poddasze w budynku przy ul. Łokietka w Brynicy. Mieszkańcy ewakuowali się przed przybyciem straży pożarnej.
– Nie ma osób poszkodowanych. Przypuszczalna przyczyna to zwarcie instalacji elektrycznej – powiedział nam kpt. Wojciech Poloczek, rzecznik komendy PSP w Tarnowskich Górach.
Pożar ugaszono, ale ogień spowodował znaczne straty.
"Aby moja mama Anna oraz tata Marek mogli prowadzić godny byt w swoim domu, koniecznością będzie wykonanie wielu napraw, potrzebna jest nowa instalacja elektryczna oraz instalacja wodna, remont zalanych pomieszczeń mieszkalnych, a także nowa konstrukcja nośna dachu. To wszystko będzie wiązało się z wysokimi kosztami, które przekraczają możliwości finansowe małżeństwa utrzymującego się z emerytury. Ja wraz z moim rodzeństwem zrobimy wszystko, co będzie w naszej mocy, by wesprzeć rodziców, jednak każda dodatkowa pomoc będzie dla nas bezcenna. Dlatego, jeśli znajdą się osoby, które zechcą przyczynić się do osiągnięcia naszego celu, którym jest powrót do życia sprzed pożaru Anny i Marka Lenik, będziemy bezgranicznie wdzięczni" – napisał Bartłomiej Lenik, organizator zbiórki.
Link do zbiórki: https://szczytny-cel.pl/z/miasteczko-slaskie
czytaj też:
Dom w płomieniach. Pożar gasiło osiem zastępów straży
Coraz drożej. Czy zrezygnują z autobusów ZTM?
[ZT]42893[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz