Burmistrz: jeżeli to się mieszkańcom nie spodoba, to niedługo będą wybory

Miasteczko Śląskie wypowiedziało ZTM umowę na autobusową komunikację publiczną i od stycznia za transport ma odpowiadać firma GTV BUS. Mieszkańcy na trasie Tarnowskie Góry - Miasteczko Śląskie mają jeździć za darmo. Na ostatniej sesji rady miejskiej ten temat wywołał burzliwą dyskusję. Część radnych i kilku mieszkańców zarzucało burmistrzowi Skrzydle, że podjął decyzję za ich plecami, bez żadnej konsultacji. Jest też petycja przeciwników zmian.

Burmistrz Miasteczka Śląskiego Michał Skrzydło przekonuje, że jakościowo mieszkańcy nie stracą, a zyskają finansowo. Od stycznia będą mogli za darmo jeździć autobusami komunikacji publicznej po Miasteczku Śląskim oraz z Miasteczka Śląskiego do Tarnowskich Gór i z powrotem.

Do tego miasto zapłaci za to mniej i jak podkreśla Michał Skrzydło, jest gwarancja ceny na 3 lata, czego nie jest w stanie zagwarantować ZTM. - Nie możemy sobie pozwolić na ponoszenie nieuzasadnionych kosztów – dodał burmistrz.

Radni zwracali uwagę, że brakowało konsultacji z mieszkańcami i radnymi, że burmistrz de facto sam zdecydował.

- Nie może być tak, że taka poważna zmiana opiera się na decyzji jednego człowieka – przekonywał przewodniczący rady miejskiej Tomasz Respondek.

Co z dojazdem do szkół?

Pytano o młodzież do 16. roku życia, która w ZTM jeździ za darmo autobusami komunikacji miejskiej. Teraz z Tarnowskich Gór do Miasteczka Śląskiego za bilety płacić nie będzie, ale jak będzie chciała jechać gdzieś dalej, to już zapłacić musi.

Burmistrz Skrzydło przekazał dane, że młodych miasteczkowian do 16 lat, którzy dojeżdżają do szkół jest 34. Tymczasem tych od 16 do 18 lat już 182. Ci drudzy mają zaoszczędzić rocznie 550 zł. Dorośli jeszcze więcej.

Pytano, co z kwestią korzystania z przystanków autobusowych i dworca autobusowego. Zapewniono, że GTV BUS rozpoczyna rozmowy z ZTM na ten temat.

Zastanawiano się też, jak przewoźnik będzie weryfikował, czy ktoś jedzie do Miasteczka Śląskiego, czy też wsiądzie na dworcu autobusowym w Tarnowskich Górach i wysiądzie w Lasowicach? Przedstawiciel GTV BUS zapewnił, że to już jest w jego gestii, a miasteczkowski samorząd zapłaci tylko za tzw. wozokilometry na swoim terenie.

Generalnie radni zwracali uwagę, że jest wiele niewiadomych i nikt nie wie, jak komunikacja będzie wyglądała po 1 stycznia. Nie zabrakło też obaw, że mogło dojść do złamania prawa.

- To naturalne, że to co nieznane, budzi obawy. Jeżeli mieszkańcom rozwiązanie się nie spodoba, to za niecałe pół roku są wybory samorządowe – stwierdził burmistrz Michał Skrzydło.

Sprzeciw części mieszkańców

Na sesji głos zabrali też mieszkańcy. - Dlaczego kilka miesięcy przed końcem kadencji burmistrz podejmuje takie decyzje? Nie można było zaczekać do kolejnej? Burmistrz nie wziął pod uwagę opinii wielu miasteczkowian, którzy nie chcą takiej zmiany.

Zrobiło się gorąco, z miejsc dla publiczności padały ostre słowa w kierunku burmistrza. Sprawa wzbudza ogromne emocje i niektórzy mieszkańcy nie przebierali w słowach krytykując decyzję Michała Skrzydły.

Trwa też zbiórka podpisów pod petycją za tym, by nie wprowadzać zmian w komunikacji.

Czytaj też:

Ślubowanie klasy o profilu straży granicznej [FOTO]

Pożar domu jednorodzinnego. Jaka była przyczyna?

Radzionków. Jest konkretna data otwarcia basenu

[ZT]44587[/ZT]