Przy ul. Dąbrówki w Piekarach Śląskich ma powstać chodnik. Problem w tym, że pod topór pójdzie co najmniej 21 drzew i zniknie malownicza, zielona aleja. Mieszkańcy protestują i chcą spotkania z prezydent Sławą Umińską-Kajdan.
[FOTORELACJA]28972[/FOTORELACJA]
Mieszkańcy nie kwestionują konieczności budowy chodnika w tym miejscu. Sami o to wnioskowali. Jak tłumaczy ich reprezentant Tomasz Czwarno, w okolicy ul. Dąbrówki i ul. Sikorskiego powstaje dużo nowych domów, przez co zwiększył się ruch samochodowy. Ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa pieszym - w drodze do szkoły, na przystanek czy do sklepu, bo poruszają się po jezdni.
W petycji, pod którą podpisało się 98 osób, mieszkańcy zwracali uwagę, że chcą chodnika, ale nie kosztem drzew.
"Absurdem byłoby ich wycinanie. Drzewa mogą i powinny spokojnie rosnąć, jak te wzdłuż wykonanego już chodnika między ul. Sadowskiego a ul. Braterstwa. Pragniemy również przypomnieć zarządcy dróg, że rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczące dróg publicznych (§ 29), w trudnych warunkach dopuszcza szerokości nie mniejszą niż 1 m, gdyby w którymś miejscu ulicy brakowało normatywnej odległości".
Mimo jasnego sygnału, że mieszkańcy nie chcą wycinki, przetarg ogłoszono. Miasto nie uwzględniło opinii mieszkańców. W planach jest budowa chodnika wzdłuż ul. Dąbrówki i wycinka minimum 21 drzew.
Dlatego Tomasz Czwarno zdecydował się na opublikowanie listu otwartego w mediach społecznościowych, skierowanego do mieszkańców i władz Piekar Śląskich.
Zwraca w nim uwagę, że drzewa dają cień, obniżają temperaturę asfaltu, po którym spaceruje się z psami, chronią mieszkańców przed pyłem i środkami używanymi na polach. Są zdrowie i mają kilkadziesiąt lat.
"Domagamy się ochrony i zachowania rosnących drzew (ostatnie lata pokazały, że włodarze wycinają drzewa w Piekarach Śląskich na potęgę) i zmiany planów odnośnie ich wycinki. Jesteśmy przekonani, że chodnik można wybudować zachowując drzewa - skoro wykonano to już na części ul. Dąbrówki" - pisze.
Zwraca uwagę, że nikt z mieszkańcami nie konsultował wycinki drzew, a przepisy dopuszczają zwężenie szerokości chodnika, co pozwoliłoby zachować drzewa.
"Nie pozwólmy na wycięcie zdrowych drzew, które są ważne dla mieszkańców" - napisał.
W imieniu mieszkańców proponuje prezydent Piekar Śląskich Sławie Umińskiej-Kajdan spotkanie z mieszkańcami 20 maja, o godz. 16 przy bramie wjazdowej na teren wspólnoty mieszkaniowej Sikorskiego 10 oraz ul. Dąbrówki 21. Ma być to okazja do wyjaśnienia i omówienia inwestycji oraz wycinki.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry, Gliwicka. Co budują przy markecie Lidl
Tarnowskie Góry. 14-letnia dziewczyna potrącona na...
[ZT]50825[/ZT]
Morfeusz 18:47, 14.05.2024
3 0
Szkoda Słów Teraz już w całym kraju wycinają na potęgę Drzewa Świat robi się już paskudny !!!! 18:47, 14.05.2024
Tfu burmistrzowi20:07, 14.05.2024
2 4
Macie lewackie rządy, które krzyczą nie jeździj autami, ale wytnijmy wszystkie drzewa, betoniada. Mieliście ludzie okazję pozmieniać władze, wsadziliscie sobie palec w tyłek i poszliście głosować, to samo tyczy się Tarnowskich gór. Żenada że ten szaleniec wygrał wybory no ale cóż albo burmistrz który był i gówno robił, albo pani burmistrz z ramienia KOmunistycznych liberalnych faszystów. 20:07, 14.05.2024
Boss 21:19, 14.05.2024
5 0
Obecnie ścieżki rowerowe są ważniejsze niż przyroda na siłę chcą zrobić drugą Holandię 21:19, 14.05.2024