Do Centralnego Biura Antykorupcyjnego trafiło anonimowe pismo z zarzutami wobec wójta Świerklańca i jego komitetu wyborczego. Chodzi o rzekomą korupcję. Grzegorz Zadęcki zdecydowanie zaprzecza zarzutom.
Doniesienie do CBA dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa wyczerpującego znamiona art. 228 KK Korupcja bierna.
Anonim donosi, że wójt Świerklańca Grzegorz Zadęcki wraz z radnymi swojego komitetu wyborczego ustawia konkursy na stanowiska publiczne w urzędzie gminy oraz w jednostkach podległych gminie Świerklaniec. Wspomina o liście otwartym mieszkańców, w którym informowano o faworyzowaniu w konkursach osób z komitetu wyborczego wójta.
Jednym z zarzutów jest rzekome ustawienie konkursu na dyrektora SP ZOZ w Świerklańcu.
[ZT]54908[/ZT]
- Anonimowe pismo przekazano do Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach do wykorzystania służbowego – informuje nas CBA.
Rzecznik policji w Tarnowskich Górach podkom. Kamil Kubica potwierdza, że sprawa trafiła do tarnogórskiej komendy i zajął się nią wydział do walki z przestępczością gospodarczą.
Na razie to jednak faza wstępna postępowania. Wszystko będzie dokładnie wyjaśniane.
Wójt Grzegorz Zadęcki mówi, że na razie żaden przedstawiciel służb nie zwrócił się do niego o wyjaśnienia. Jednocześnie zapewnia, że zarzuty nie mają podstaw – do żadnej korupcji nie doszło, żadne konkursy nie są ustawiane i nikt nie jest faworyzowany.
Odnosząc się do konkursu na dyrektora SP ZOZ w Świerklańcu zaznacza, że odbył się zgodnie z prawem, bez nacisków. Dodaje, że jako wójt i tak nie mógł wpływać na wynik, nawet członków komisji konkursowej powoływał nie on, a rada gminy.
- Nie ma żadnych podstaw do zarzucania korupcji. To kolejny przejaw hejtu wobec mnie – stwierdza wójt Zadęcki.
Czytaj też:
Jubilaci świętowali złote gody [GALERIA]
Obwodnica Nakła Śląskiego, Świerklańca. Budowa za 5 lat
Pyrzowice. Kradła prąd. Z lotniska trafiła do aresztu
[ZT]55148[/ZT]