Morsy z Chechła Rodem rozpoczęły dziś kolejny sezon. Punktualnie w samo południe do zalewu Nakło-Chechło wbiegło kilkadziesiąt osób stęsknionych za zimnymi kąpielami. Jak zwykle atmosfera przy Barze u Adika, gdzie odbywa się morsowanie, była gorąca i radosna.
- Po co siedzieć w domu i jeść rosół, jak można rozgrzać się w zimnym Chechle, a potem w saunie u Adika - mówiła Olga Pasamonik z Morsów z Chechła Rodem. - Do tego polecam dobry żur i bezalkoholowy grzaniec. Czego chcieć więcej? Zapraszamy w każdą niedzielę od rana i w środy od godz. 16 do 20. Jak co roku będzie się działo, zachęcamy zimnolubnych i ciepłolubnych też - jest sauna na rozgrzanie, dziś to wszystko jest do dyspozycji gości - dodawał Adrian Jaszyk z Baru u Adika.
- Już kilkanaście lat podtrzymujemy tu tradycję. Ekipa się rozwija, przychodzi coraz więcej osób, a woda w Chechle dalej zimna. Nam jest zawsze gorąco, bo grzeją nas emocje i sportowa rozgrzewka, żeby było zdrowo - przypominała Olga Pasamonik.
W hucznym otwarciu sezonu morsowego nad zalewem Nakło-Chechło wzięli udział goście m.in. z Wrocławia, morsy kąpiące się w Pogorii oraz Okeanos czyli morsy z aż z Koszalina.
- Byliśmy na wycieczce w sztolni w Tarnowskich Górach, tam mieliśmy zamiar się kąpać, ale przyjechaliśmy tutaj. W sztolni było bardzo ciepło, kąpiemy się w morzu i jesteśmy przyzwyczajeni do niższych temperatur. Nie było też wiatru, ale największą zaletą było to, że w gaciach nie było piasku - relacjonowali.
Tarnowskie Góry. Niepodległościowa potańcówka [FOTO]