Prokuratura zarzuca oskarżonemu narażanie na niebezpieczeństwo oraz stosowanie przemocy wobec małych pacjentów Ośrodka Leczniczo-Rehabilitacyjnego Pałac Kamieniec w Kamieńcu.Fot. Archiwum Gwarka
Niedawno pisaliśmy o dziecięcym psychiatrze, któremu prokuratura zarzuca narażanie małych pacjentów na utratę życia. Tymczasem osoby związane z Ośrodkiem Leczniczo-Rehabilitacyjnym „Pałac Kamieniec” alarmują nas, że sąd pozwolił mu dalej leczyć dzieci i młodzież.
Przypomnijmy, że przed Sądem Rejonowym w Tarnowskich Górach rozpoczął się proces lekarza psychiatrii dzieci i młodzieży, któremu prokuratura zarzuca narażanie na niebezpieczeństwo oraz stosowanie przemocy wobec małych pacjentów Ośrodka Leczniczo-Rehabilitacyjnego Pałac Kamieniec w Kamieńcu.
Michałowi M. zarzucono 27 przestępstw na szkodę małoletnich pacjentów, polegających na narażeniu ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a także 8 czynów związanych ze stosowaniem wobec nich przemocy. Mowa jest m.in. o podawaniu leków starej generacji, w za dużych dawkach, przeznaczonych dla dorosłych.
Pisaliśmy: Tarnowskie Góry. Kamieniec. Ruszył proces psychiatry dziecięcego
Jak informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś, jeszcze czasie prowadzenia prokuratorskiego postępowania, zastosowano wobec Michała M. zakaz wykonywania praktyki lekarskiej w zakresie leczenia dzieci i młodzieży. Oskarżony mógł za to spokojnie dalej pracować jako psychiatra dla dorosłych.
Taki zakaz był odnotowany w akcie oskarżenia, który trafił do tarnogórskiego sądu. Jednak obrońca psychiatry wnioskował, żeby go uchylić. Przychylił się do tego sąd. Pojawiły się m.in. argumenty, że oskarżony nie będzie utrudniał postępowania.
Tyle że prokuratura wprowadziła zakaz pracy z dziećmi, żeby nie doszło do powtórzenia się sytuacji, które miały miejsce w ośrodku w Kamieńcu. - Złożyliśmy zażalenie na decyzję sądu – mówi nam Karina Spruś.
Jednak sąd argumentacji prokuratury nie podzielił i oskarżony psychiatra dalej może leczyć dzieci i młodzież. - Nic więcej już nie możemy zrobić. Pozostaje mieć nadzieję, że innym małym pacjentom nie stanie się krzywda – zauważa rzeczniczka.
Czytaj też:
Katowice Airport. Bomba w wieży kontroli lotów
Mieszkańcy nie zapomną tej historii
Strażacy interweniowali dwukrotnie w tym samym miejscu
Powiat tarnogórski. Potrącenie rowerzysty
[ZT]60085[/ZT]
0
0
0
0
0
0
