– Syn już widzi. Przed operacją często płakał, nie chciał spać, był rozdrażniony. Na drugi dzień po niej jego zachowanie diametralnie się zmieniło. Jest uśmiechnięty, spokojny. Obserwuje, jak wygląda świat, poznaje go – opowiada Łukasz Sopot.
Wspomina o bardzo przyjaznym dla rodziców podejściu lekarzy w Belgii. Mama Natana była przy nim podczas usypiania przed operacją. Po tym, jak zoperowano pierwsze oko, rodzicom od razu przekazano informację, co zrobiono i że wszystko jest w porządku. Dopiero potem zajęto się drugim okiem.
W piątek, 9 maja Natan ma konsultacje we Wrocławiu. Jest szansa na to, że dalsze leczenie będzie już w Polsce, a nie w Belgii.
Trzymamy kciuki za dzielnego malucha i jego rodziców, żeby dalej wszystko było dobrze.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry płyną przez jezioro Garda!
Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Tarnowskich Górach
Graficy, styliści i licealiści z Plastyka byli w Turcji
Tarnowskie Góry. Recytacje w Jedenastce
[ZT]60536[/ZT]
Agnieszka Reczkin