Zdjęcie ilustracyjne, fot. archiwum SG
Zdecydowanie kiepskie poczucie humoru mają niektórzy podróżni. Kolejny „żartowniś” zamiast polecieć na wakacje, pojechał do domu.
Wczoraj na lotnisku w Pyrzowicach podróżny, który miał zamiar lecieć do Hurghady w Egipcie oświadczył, że w bagażu rejestrowanym ma broń.
Funkcjonariusze straży granicznej niezwłocznie wszczęli standardowe w takich przypadkach procedury – osobę wylegitymowano i sprawdzono bagaże pod kątem posiadania materiałów niebezpiecznych. Oczywiście ich nie ujawniono.
Sytuacja nie spowodowała zagrożenia, a także nie doprowadziła do opóźnień lotów czy utrudnień w odprawie granicznej.
Pasażer został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Kapitan samolotu nie wpuścił go na pokład, więc głupi żart oznaczał też pożegnanie z wakacjami w Egipcie.
Czytaj też:
Nowa atrakcja dla rowerzystów w Kaletach
Tarnowskie Góry. Wypadek z udziałem rowerzysty
Powiat tarnogórski. Wojewoda na otwarciu drogi
[ZT]62640[/ZT]