Z utęsknieniem czekają na deszcz. Może być jeszcze bardziej sucho niż w ubiegłym roku. Będzie droższa żywność?

Przypadająca 25 kwietnia uroczystość św. Marka Ewangelisty to w Kościele katolickim tradycyjny dzień modlitw o urodzaje. W tym roku modlono się przede wszystkim o deszcz, bo niedobór wody staje się w naszym kraju coraz bardziej dotkliwy.

Miniona zima była praktycznie bezśnieżna, a w marcu odnotowano najniższe opady od 30 lat. Jako że w poprzednich latach opadów również było mało, niektórym regionom kraju, o słabszych glebach, poważnie zagraża susza rolnicza. W tej sytuacji z apelami o powszechną modlitwę o deszcz zwrócili się do wiernych między innymi przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki i metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski uspokaja wprawdzie, że żywności w Polsce nie zabraknie, ale nie wyklucza, że jej ceny mogą znacząco wzrosnąć.

Rolnicy, sadownicy, działkowcy i ogrodnicy z utęsknieniem czekają deszczu również w powiecie tarnogórskim. Jak mówi Barbara Wróbel, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Tarnowskich Górach z siedzibą w Nakle Śląskim, sytuacja wydaje się być gorsza niż w zeszłym, bardzo suchym roku. – Widać to choćby po kukurydzy, która tu i ówdzie jeszcze nie zakiełkowała, choć już powinna. Zarówno długoterminowe prognozy pogody, jak i informacje od rolników na razie nie napawają optymizmem – zaznacza.

– Jeśli w najbliższych dniach nie spadnie deszcz, może być naprawdę trudno. Ja szczególnie martwię się o rzepak. Problem pogłębiły zimne, kwietniowe  noce, gdy temperatury spadały poniżej zera. Na razie na ocenę ewentualnych strat w zasiewach jest jeszcze za wcześnie, miejmy nadzieję, że sytuacja zmieni się na lepsze – dodaje Rafał Kubik, wiceprzewodniczący  komisji rolnictwa i ochrony środowiska Rady Gminy Zbrosławice.