Rok temu w Nakle Śląskim pojawiła się jadłodzielnia – inicjatywa, która od samego początku spotkała się z dużą sympatią mieszkańców. Pomysłodawczynią była Katarzyna Papała, mieszkanka Nakła Śląskiego, a sama lodówka została zakupiona z prywatnych środków.
Przed świętami jadłodzielnia zmieniła lokalizację. Obecnie stoi przy wejściu do Szkoły Podstawowej w Nakle Śląskim, dzięki czemu jest jeszcze bardziej dostępna. Zajrzeliśmy tam we wtorek – w lodówce można było znaleźć m.in. makówki, które ktoś postanowił przekazać innym zamiast wyrzucać.
Przypomnijmy: jadłodzielnie to miejsca, w których można zostawić nadwyżki żywności, z których skorzystać może każdy potrzebujący. Obowiązują jednak jasne zasady. Do lodówki nie należy wkładać surowego mięsa, produktów zawierających surowe jaja ani alkoholu. Równie ważne jest dbanie o czystość tego miejsca.
Nakielska jadłodzielnia nie jest jedyną w regionie. Podobne lodówki działają także w innych miejscowościach, m.in. w Miasteczku Śląskim czy w Piekarach Śląskich.
Czytaj także:
Morsowanie w przebraniach, czyli sylwester nad zalewem
Ktoś porzucił Dyzia w parku, dziś ma już nowy dom
Drogi w budowie. Powiat tarnogórski przyspiesza