Pościg za oplem. W takim stanie kierowca z Tarnowskich Gór nie miał zbyt dużych szans na ucieczkę

Zaczęło się od kolizji, a sprawa będzie miała swój finał przed sądem. Policja z Tarnowskich Gór zatrzymała 39-latka. Grozi mu do 5 lat więzienia.

W nocy z niedzieli na poniedziałek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach przyjął zgłoszenie o kolizji, do której doszło na ul. Zagórskiej w Tarnowskich Górach.

Uszkodzony został fiat, ale jego kierowca widział też, jak odjeżdżający oplem mężczyzna uderzył w znaki drogowe na wysepce.

– Policjanci wiedzieli jakiego pojazdu szukać, dlatego od razu ruszyli w miasto za sprawcą – – informuje sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach.

Już po chwili zauważyli, odpowiadającego opisowi opla, który z Zagórskiej skręcił w ul. Powstańców Warszawskich.

Policjanci włączyli sygnały dźwiękowe i błyskowe, ale kierowca przyspieszył i zaczął uciekać.

 – Po kilkuset metrach pościg skręcił w polną drogę, gdzie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mimo że nie miał wielkich szans na ucieczkę, usilnie próbował odpalić samochód i uciekać dalej. Mundurowi musieli siłą wyciągnąć go z auta i obezwładnić – dodaje sierż. szt. Kamil Kubica.

Wezwano pogotowie ratunkowe, medycy zbadali kierowcę opla i uznali, że obrażenia są powierzchowne.

Policjanci po ustaleniu tożsamości mężczyzny, szybko wyjaśnili, dlaczego uciekał. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

39-letni tarnogórzanin został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy doszedł do siebie, usłyszał zarzuty, a za kolizję drogową dostał mandat. Odpowie karnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, za co grozić mu może do 5 lat więzienia.

Czytaj też:

Krew w potoku? Służby wyjaśniają sprawę

Tarnowskie Góry. Nocna akcja na Krakowskiej. Ratowali starszą kobietę

[ZT]37626[/ZT]