Powódź błyskawiczna. Tak źle jeszcze nie było, najgorzej w Tarnowskich Górach. Zamknięta hala sportowa

Wczoraj przez nasz rejon przeszła nawałnica. Został pobity rekord interwencji strażaków związanych z zalaniami, a wciąż napływają nowe zgłoszenia. Najgorzej było w Tarnowskich Górach, gdzie ściągano ochotnicze straże z innych miejscowości.

- W sumie przyjęliśmy ponad 330 zgłoszeń związanych z ulewnym deszczem, z czego strażacy obsłużyli ok. 260 – powiedział nam dziś rano kpt. Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskiej komendy PSP.

W przypadku części zgłoszeń woda sama opadła, czasem mieszkańcy poradzili sobie sami.

Wrażenie robiły zalane ulice, w tym rondo w centrum Tarnowskich Gór. Jednak większość interwencji dotyczyła zalanych garaży i piwnic, zarówno w domach jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych.

Zalana została m.in. piwnica w GCR Repty i Sądzie Rejonowym w Tarnowskich Górach.

Nawałnica nie oszczędziła hali sportowej w Tarnowskich Górach, zalało parkiet. Jednak do dużo poważniejszego zdarzenia doszło na parkingu.

Około 7 metrów od ściany hali sportowej powstało duże zapadlisko. Jak informuje kpt. Poloczek miało ok. 5-7 m średnicy i ok. 5 m głębokości. Teraz częściowo osunęła się do niego ziemia.

Ze względów bezpieczeństwa hala sportowa na razie jest zamknięta. Prezes AIG Michał Fajer wyjaśnia, że trzeba dokładnie sprawdzić, dlaczego zapadła się ziemia. Czy tylko podmyło teren przy studzience kanalizacyjnej, czy sprawa jest poważniejsza.

Na miejsce ściągani są geofizycy ze specjalistycznym sprzętem. Do sprawy wrócimy.

Pełne ręce roboty mieli też strażacy w Piekarach Śląskich. Zalania były m.in. na ul. Granicznej, Podmiejskiej i Bytomskiej, a na ul. Tarnogórskiej usuwano powalone drzewo.

[FOTORELACJA]27091[/FOTORELACJA]

[FOTORELACJA]27090[/FOTORELACJA]

[FOTORELACJA]27088[/FOTORELACJA]

[ZT]37764[/ZT]