Sezonowe pożary. Zimą plagą jest sadza płonąca w kominach. Takich wyjazdów straż odnotowuje w tych dniach sporo. Paliło się w Zbrosławicach, Kaletach i Tarnowskich Górach.
Tylko w tym tygodniu strażacy z Tarnowskich Gór i ich koledzy – ochotnicy, wyjeżdżali do płonącej w kominie sadzy 3 razy. Paliło się w Zbrosławicach, Kaletach i Tarnowskich Górach.
Ogień ugaszono. Nikomu nic się nie stało. Ale problem pozostał.
Strażacy mówią, że pożarom sadzy łatwo zapobiec. Wystarczy zgodnie z prawem kontrolować i czyścić kominy. W domach mieszkalnych kominy powinny być doglądane co 3 miesiące.
Gaszenie pożarów sadzy nie jest trudne. Angażuje jednak i siły, i środki.
„Sezonów” na pożary i zdarzenia mamy kilka. Wiosna oznacza płonące trawy. Latem, jak królik z kapelusza, pojawiają się problemy z gniazdami owadów błonkoskrzydłych (osy, szerszenie). Potem nastaje jesień i znów zaczynają się trawy, a zimą – sadza.
Czytaj też:
Znaleziono ich martwych przy autostradzie A1. Śledztwo zawieszone
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz