Wracamy do sobotniego pożaru przyczepy kempingowej przy stawie w Kamieńcu.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce, przyczepa była już cała w ogniu.
Ustalono, że członkowie koła wędkarskiego wykorzystują ją do celów gospodarczych i w środku nikogo raczej nie było. Nie trzymano tam też butli z gazem.
Strażacy ugasili pożar i dla pewności sprawdzili, czy ktoś postronny jednak nie wszedł do przyczepy. Na szczęście faktycznie była pusta.
Przyczyny pożaru ustala policja. Jednak biorąc pod uwagę, że przyczepa nie była podłączona do prądu, jest prawdopodobne, że ktoś ją podpalił.
[FOTORELACJA]27455[/FOTORELACJA]
Czytaj też:
Turniej żaków w Nakle Śląskim i pomoc dla Nikodema [ZDJĘCIA]
Oliwia ucierpiała w wypadku samochodowym. Czeka ją kosztowana rehabilitacja
[ZT]40340[/ZT]
dużo11:20, 27.02.2023
0 3
ludzi się spaliło na stosie swego czasu, nie ma istotniejszych tematów ? 11:20, 27.02.2023