Wczoraj strażacy z Bytomia dostali zgłoszenie o zadymionym mieszkaniu przy ul. J. Matejki.
W mieszkaniu miała być nieprzytomna kobieta, a w kuchni było widać ślady po pożarze.
Strażacy z Bytomia pojechali na miejsce – faktycznie kuchnia była spalona. Pożar już wygasł.
Lokator, który pierwszy przyszedł do mieszkania, jeszcze zanim zawiadomił służby ratunkowe, otworzył okna i przewietrzył lokal.
W pokoju na łóżku leżała lokatorka. Niestety na pomoc było za późno, już nie żyła.
W budynku wykonano pomiary, ale nie stwierdzono obecności szkodliwych substancji.
Sprawą zajmuje się policja.
Czytaj też:
Poranek po świętach. Kierowca autobusu prowadził z prawie 0,5 promila
72-lata i nadal lubi szybką jazdę. Kosztowało go to 1500 zł
[ZT]41019[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz