Uderzenia piorunów były przypuszczalną przyczyną pożarów dwóch drzew - w Tarnowskich Górach i Radzionkowie. Do niebezpiecznie pochylonych drzew strażacy wyjeżdżali też w Pniowcu i Radzionkowie.
Wczoraj, 5 lipca, przez Tarnowskie Góry i okolice przeszły ulewy i burze. Straż pożarną po godz. 18 wezwano do Nakła Śląskiego, gdzie paliło się drzewo w sąsiedztwie szkoły rolniczej. Wszystko wskazuje na to, że w drzewo uderzył piorun.
Strażacy ugasili ogień i sprawdzili za pomocą kamery termowizyjnej temperaturę we wnętrzu pnia. Początkowo wskazywała na 90 stopni Celsjusza, dzięki akcji gaśniczej udało się ją obniżyć do 20 stopni. Drzewo paliło się na wysokości 15 m.
Kolejna interwencja miała miejsce na ul. Małej w Tarnowskich Górach. Tam doszło do pożaru drzewa pod linią wysokiego napięcia. Prawdopodobnie i w tym przypadku przyczyną było uderzenie pioruna.
Drzewo paliło się na wysokości 5 m. Konieczne było zamknięcie ruchu na ulicy w obu kierunkach. Drzewo zostało usunięte.
Strażaków do drzew lub konarów na jezdni wzywano także do Radzionkowa.
Wcześniej, wczoraj rano, ok. godz. 8 strażacy interweniowali w Pniowcu. Tam na ul. Armii Krajowej zgłoszono niebezpiecznie pochylone drzewo. Konieczne było przycięcie części konarów.
Czytaj także:
Bobrowniki Śląskie. Najwyższy czas skosić trawę!
Tarnowskie Góry. Ul. Korola już przejezdna
[ZT]42458[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz