Do tragicznego zdarzenia doszło dziś rano w mieszkaniu przy ul. Bema w Tarnowskich Górach.
Mundurowych zaalarmował mieszkaniec – przyszedł do brata, ale drzwi mieszkania były zamknięte od środka. Nikt nie reagował na dzwonienie i pukanie.
Na miejsce przyjechali strażacy i policjanci, na ich nawoływania i pukania też nie było odpowiedzi.
Sytuacja była poważna, bo lokator chorował i właśnie dziś miał być przyjęty do szpitala.
Strażacy weszli do mieszkania przez uchylone okno i znaleźli mężczyznę. Niestety, 57-letni tarnogórzanin już nie żył.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Deszczowy odpust w Bobrownikach Śląskich [ZDJĘCIA]
Zapowiada się niezła jazda! Ponad 200 km nowych tras rowerowych
Tarnowskie Góry. Modernizacja przejść dla pieszych na drodze krajowej nr 78
Trwa Cietrzewisko. W niedzielę wystąpi Universe [FOTO]
[ZT]42940[/ZT]
4 1
Badziewiarskie terminy powodują znaczny wzrost zgonów u ludzi oczekujących na przyjęcia tylko dla tego że zaprogramowali sobie system który odbija na dzień dobry w prywatę, a umowy z NFZ podpisywane są na żądaną ilość która później dzielona jest na cały rok i zamiast zrobić 10/dzień robią 5 zabiegów. To powinno byc karalne NFZ do kosza...
0 1
No oczywiście ukry pierwsze są przyjmowane do szpitala a Polak jest śmieciem
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz