Najpierw straż pożarną wezwano do pożaru budynku KZCP w Kaletach. 25 minut później strażacy zostali ponownie zaalarmowani, paliły się nieużytki w centrum miasta. Podpalaczy nagrała kamera. Jest przeciwko nim akt oskarżenia.
Do pożarów doszło 12 maja w centrum Kalet. "O godzinie 14.28 zostaliśmy zadysponowani do pożaru śmieci w pustostanie przy ul. Powstańców Śląskich" – informowała OSP Kalety.
Pustostan to obiekt należący kiedyś do likwidowanych Kaletańskich Zakładów Celulozowo-Papierniczych. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kamera przemysłowa zarejestrowała trzy osoby wchodzące do budynku. Na nagraniu widać, jak po pewnym czasie z niego wychodzą, a potem w oknach pojawia się dym. Ryzykując życiem i zdrowiem, pożar w pustostanie ugasili strażacy z OSP Kalety i JRG Tarnowskie Góry.
25 minut później strażacy zostali znów zaalarmowani, paliła się łąka w centrum Kalet. Na jednym z nagrań widać, że pożar zaczął się co najmniej w dwóch miejscach. Tam podłożono ogień, który potem ogarnął 3 hektary.
Pożar gasiło 10 zastępów straży pożarnej, wezwano też śmigłowiec gaśniczy Nadleśnictwa Brynek.
Policja ustaliła personalia podpalaczy. W tej sprawie wszczęto dwa odrębne postępowania. Pierwsze dotyczy pustostanu, gdzie straty oszacowano na 4 tys. zł. Zakończyło się aktem oskarżenia.
– Trzem mieszkańcom Kalet w wieku 26, 33 i 40 lat zarzucono zniszczenie mienia w wyniku podpalenia – mówi sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik prasowy komendy policji w Tarnowskich Górach.
Drugie postępowanie jest w toku. Dotyczy podpalenia łąki. Podejrzanym jest 26-latek z Kalet, którego nazwisko figuruje w akcie oskarżenia dotyczącym podpalenia pustostanu.
Czytaj też:
Na początek 4,5 tys. zł na rękę. Policja szuka chętnych do pracy
Zagrożenie wybuchem. Straż pożarna zamknęła ulicę
[ZT]43345[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz