Wracała z rodzinnego spotkania i najechała na człowieka. Była nietrzeźwa

Wracamy do tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę w powiecie lublinieckim.

W miejscowości Lubockie 37-letnia mieszkanka powiatu lublinieckiego najechała samochodem osobowym na leżącego na jezdni mężczyznę. Był to 23-letni Polak mieszkający w Niemczech. Stwierdzono jego zgon.

Jak informuje zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Piotr Wróblewski, 37-latka wracała z najbliższymi z rodzinnego spotkania.

Za zakrętem na coś najechała. Niestety, okazało się, że to młody mężczyzna. Na miejsce przyjechały służby. Okazało się, że pieszy nie żyje.

Wyznaczona na czwartek sekcja zwłok ma pomóc ustalić, czy 23-latek zginął w momencie, kiedy przejechał go samochód, czy nie żył już wcześniej.

Znane są już natomiast wyniki badania trzeźwości kobiety, która prowadziła samochód. Miała w organizmie ok. promil alkoholu.

Mieszkanka powiatu lublinieckiego usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy to jazda samochodem pod wpływem alkoholu, do czego się przyznała.

Drugi to spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu. W tym przypadku 37-latka do winy się nie przyznaje.

- Zapewnia, że jechała powoli i ostrożnie, a ciało leżało tuż za zakrętem i nie mogła go wcześniej zauważyć – mówi prokurator Wróblewski.

Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla kobiety. Sąd zdecydował się jednak na poręczenie majątkowe w wysokości 15 tys. zł.

Czytaj też:

Świerklaniec. Wjechał fiatem w ogrodzenie

W mieście powstaną nowe mieszkania

Tarnowskie Góry. Powiat z rekordowym budżetem

[ZT]46666[/ZT]