Wracamy do zdarzenia w Tarnowskich Górach, podczas którego została potrącona młoda kobieta jadąca na hulajnodze elektrycznej. Nie było wtedy wiadomo, kto jest sprawcą.
Do zderzenia doszło na przejeździe dla rowerzystów koło Parku Wodnego w Tarnowskich Górach. 31 października 39-latek z Tarnowskich Gór prowadzący renault wyjeżdżał z parkingu Parku Wodnego w kierunku obwodnicy. Wtedy doszło do zderzenia z 23-letnią mieszkanką Tarnowskich Gór. Kobieta jechała trasą rowerową na hulajnodze elektrycznej.
Zarówno kierowca, jak i jadąca hulajnogą kobieta byli trzeźwi. Natomiast samochód nie miał ważnych badań technicznych.
Policja nie potrafiła wtedy rozstrzygnąć, kto jest winny spowodowania zdarzenia. Pierwotnie zakwalifikowano je jako wypadek, ale ponieważ kobieta odniosła obrażenia poniżej 7 dni, zmieniono kwalifikację na kolizję.
– Według ustaleń policji sprawcą jest kierowca renault. Natomiast ostateczne rozstrzygnięcie należy do sądu, do którego została skierowana sprawa – mówi sierżant sztabowy Dominik Michalik z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Czytaj też:
Powiat chce przeprosin i 100 tys. zł od Barbary Dziuk
Tarnowskie Góry. Jak się wam jeździ? [SONDA]
[ZT]46869[/ZT]
[ALERT]1704804304749[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz