Na początku grudnia w Kaletach w jednym z domów wybuch pożar. Trzeba było ewakuować 13 osób. Okazuje się, że było to podpalenie, a policjanci z Kalet namierzyli i zatrzymali sprawcę.
Do pożaru doszło 4 grudnia w budynku wielorodzinnym w Kaletach przy ul. 1 Maja. Trzeba było ewakuować 13 osób, wśród których byli seniorzy i młodzież. Żeby bezpiecznie wyprowadzić ich z budynku, strażacy musieli użyć aparatów tlenowych, ze względu na duże zadymienie.
Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Strażacy zapobiegli dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia i ugasili pożar.
Początkowo przypuszczano, że do pożaru doszło wskutek zaprószenia ognia w śmieciach leżących w piwnicy. Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że przyczyną pożaru było podpalenie w piwnicy i na piętrze budynku.
W wyjaśnieniu całej sprawy po raz kolejny pomógł monitoring. Na nagraniu było widać mężczyznę, który nerwowo zachowywał się po opuszczeniu budynku.
Policjanci, żeby potwierdzić swoje przypuszczenia, rozmawiali również ze świadkami, którzy w tym czasie znajdowali się blisko miejsca zdarzenia.
Zebranie w całość wszystkich faktów pozwoliło wytypować mieszkańca Kalet, który w ubiegłych latach również miał związek z podpaleniami.
Okazał się nim 23-latek. Spędził noc w policyjnej celi i usłyszał zarzuty od prokuratora.
Na wniosek śledczych sąd postanowił o jego tymczasowym aresztowaniu. Za sprowadzenie zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób w wyniku podpalenia 23-latkowi grozić może nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj także:
Wybory. Radni powalczą z obecnym burmistrzem
Tarnowskie Góry. Jubileusze małżeńskie. 50, 55 i 60 lat
[ZT]46953[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz