Przyjechał na komisariat w Pyrzowicach, mając 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek. Mężczyzna trafił na komisariat w Pyrzowicach nieprzypadkowo.
47-latek z Sączowa został wezwany w sprawie złamania dwóch sądowych zakazów, których dopuścił się w lutym na terenie gminy Ożarowice.
Jeden z funkcjonariuszy podejrzewał, że mężczyzna ma coś jeszcze na sumieniu. Okazało się, że 47-latek przyjechał na komisariat samochodem.
Wtedy do akcji ruszyli policjanci z prewencji, którzy zatrzymali go przy jego jeepie.
Mężczyzna nie tylko złamał kolejny sądowy zakaz, ale był też pijany. Badanie wskazało blisko 1,5 promila w jego organizmie.
Teraz czekają go jeszcze surowsze konsekwencje, bo dopuścił się on ponownie tych samych przestępstw.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Tragedia. Pacjent wyskoczył...
Barbara Dziuk: otwiera się nowy rozdział w życiu
[ZT]50441[/ZT]