Mieszkaniec Tarnowskich Gór został przyłapany przez policję, gdy jechał obwodnicą na elektrycznej hulajnodze. Beztroskę może tłumaczyć stan, w którym się znajdował.
Było przed godz. 21, zapadał zmrok. Obwodnicą w Tarnowskich Górach przejeżdżał patrol drogówki. Policjanci przed wiaduktem kolejowym na Osadzie Jana zauważyli majaczące w zapadających ciemnościach światełko. Gdy podjechali bliżej, zorientowali się, że przed nimi jedzie elektryczna hulajnoga.
Jednoślad zjechał na pobocze, zatrzymał się, a policjanci wylegitymowali jadącego nim mężczyznę. Okazało się, że hulajnogą jedzie 22-latek z Tarnowskich Gór. Został ukarany mandatem za poruszanie się urządzeniem po drodze, na której według przepisów, nie powinien się znajdować.
– To jednak nie wszystko, co mężczyzna miał na sumieniu tego dnia. Stróże prawa wyczuli od niego alkohol, a badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń. Wynik wskazał bowiem blisko promil alkoholu w jego organizmie. Tym samym jego nieodpowiedzialna podróż dobiegła końca, a za jazdę w hulajnogą w stanie nietrzeźwości został ukarany kolejnym mandatem, w tym wypadku w kwocie 2,5 tysiąca złotych – informuje sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik prasowy komendy policji w Tarnowskich Górach.
Jak przypomina policja, elektryczną hulajnogą możemy poruszać się tylko po drogach rowerowych, a w przypadku ich braku, możemy wjechać na chodnik. Prawo kategorycznie zabrania poruszania się hulajnogą po jezdni, wyjątkiem jest ograniczenie prędkości na danym odcinku drogi do 30 km/h. Wtedy dozwolone jest korzystanie z niej, pod warunkiem zachowania wszelkich zasad bezpieczeństwa.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. 14-letnia dziewczyna potrącona na pasach
Powiat tarnogórski. Droga już przejezdna. Co się wydarzyło na DK 11?
Powiat tarnogórski. Nie żyje 60-latek, zginął na własnej posesji
Tarnowskie Góry. Miał być gwałt, potem bójka. Policja wyjaśnia, co naprawdę...
[ZT]46880[/ZT]
[ALERT]1715674314936[/ALERT]