Policja w Tarnowskich Górach apeluje do mieszkańców o czujność i ostrożność w związku z rosnącą liczbą prób oszustw telefonicznych. Wczoraj odnotowano trzy, z których jedna miała szczególnie dramatyczny przebieg.
Pierwszy przypadek dotyczył telefonu, w którym oszustka podała się za synową i poinformowała, że jej mąż, a syn rozmówcy miał wypadek i potrzebna jest pilna pomoc finansowa. Na szczęście nic nie wskórała.
Kolejny oszust udawał wnuka potrzebującego pieniędzy. I tym razem ofiara nie dała się oszukać.
W kolejnym przypadku oszust zadzwonił, informując, że córka i wnuczka rozmówcy doprowadziły do wypadku drogowego. Z ich winy na przejściu dla pieszych zginął pieszy – przekonywał dzwoniący. Historia miała na celu skłonić ofiarę do przekazania pieniędzy na "załatwienie sprawy".
W tych trzech przypadkach oszuści próbowali wyłudzić od ofiar od kilkudziesięciu do nawet 150 tys. zł.
Policja przestrzega, że metody oszustów są coraz bardziej wyrafinowane i często dzwoniący wykorzystują emocje oraz zaskoczenie, aby zmusić ofiary do natychmiastowych działań. Funkcjonariusze apelują do wszystkich, aby zachować szczególną ostrożność, nie przekazywać pieniędzy przez telefon i w razie wątpliwości skontaktować się bezpośrednio z rodziną lub policją.
Czytaj także:
Powiat tarnogórski. To się mogło źle skończyć