Jak mówi, w środku znajdowało się 5 osób, wszystkie opuściły pomieszczenie przed przyjazdem straży. Jednak właściciel próbował gasić ogień i wtedy poparzył dłonie. 43-letni tarnogórzanin został odwieziony przez pogotowie do tarnogórskiego szpitala.
– Nasze działania polegały na podaniu 2 prądów wody – jednego, by ugasić pożar samochodu i warsztatu, drugiego by schłodzić znajdującą się w pomieszczeniu butlę z gazem. W akcji brało udział 5 zastępów straży – dodaje.