Miasteczko Śląskie. Trzy wpadki jednego dnia. 23 października na ul. Woźnickiej policjanci zatrzymali 64-letniego tarnogórzanina, który jechał dacią, mając 0,7 promila alkoholu. Na ul. Gajowej wpadł 55-letni piekarzanin. Wsiadł za kierownicę ciężarowego DAF-a i wydmuchał 1 promil alkoholu. Z kolei na ul. Hutniczej tłumaczyć musiał się 47-letni rowerzysta z Miasteczka Śląskiego. Miał poniżej 0,5 promila alkoholu, dostał 1 tys. zł mandatu.