Nocne poszukiwania chłopca z Kalet.
Wczoraj przed północą mundurowych na równe nogi postawiło zgłoszenie z Kalet. Matka zaalarmowała o zaginięciu syna. 11-latek nie wrócił po szkole do domu, nie było z nim kontaktu.
Policjanci ustalili, że chłopiec lubi chodzić do lasu. Przeczesywano więc okoliczne tereny leśne.
- Po dwóch godzinach od momentu zgłoszenia i w toku intensywnych działań, chłopaka odnaleziono w piwnicy budynku w pobliżu jego domu. Chłopiec nie skarżył się na żadne dolegliwości, a lekarz nie stwierdził potrzeby zawożenia go do szpitala - mówi podkom. Kamil Kubica, rzeczki policji w Tarnowskich Górach.
Dodaje, że czas dorastania to trudny okres zarówno dla młodzieży, ale także ich rodziców.
- Apelujemy do wszystkich o rozmowy ze swoimi pociechami, aby w tym trudnym dla nich okresie życia byli świadomi zagrożeń, jakie na nich czekają i aby w przyszłości uniknąć podobnych zdarzeń, jak to z dzisiejszej nocy – zaznacza podkom. Kubica.
Czytaj też:
Autobusy w świąteczny czas. W piątek za darmo
Uroczystość na cmentarzu w Nakle Śląskim [ZDJĘCIA]
Piękny jubileusz pary z Miasteczka Śląskiego!
Uczniowie z nagrodami [ZDJĘCIA]
[ZT]55772[/ZT]