Policjanci z Kalet zatrzymali w ubiegły piątek mężczyznę, który chcąc odzyskać pożyczone wcześniej pieniądze, pobił swojego sąsiada i zabrał należącą do niego biżuterię. Po nocy w policyjnej celi usłyszał prokuratorski zarzut, a na wniosek śledczych sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
W ubiegły piątek po godzinie 12 do tarnogórskich policjantów wpłynęło zgłoszenie o awanturze pomiędzy dwoma mężczyznami na jednej z posesji przy ulicy Rogowskiego w Kaletach. Na miejscu mundurowi zastali zakrwawionego 65-latka, który ich poinformowała, że został pobity przez sąsiada.
Jak się chwile później okazało, powodem awantury były sprawy finansowe związane z zakupem alkoholu. Panowie nie doszli do porozumienia i w końcu agresywny 70-latek zaczął bić swojego sąsiada. W pewnym momencie uderzył go w głowę butelką i zerwał z jego palca sygnet.
Obrażenia 65-latka były na tyle poważne, że na miejscu zjawili się ratownicy medyczni, którzy zabrali go do szpitala na dalsze badania.
Chwilę później policjanci zatrzymali sprawcę w jego mieszkaniu. 70-latek trafił do policyjnej celi, a następnego dnia usłyszał prokuratorski zarzut rozboju. W poniedziałek tarnogórski sąd przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Sprawą dokładnego przebiegu tego zdarzenia zajmować się będą kryminalni z Kalet pod nadzorem prokuratora.
[ALERT]1737553290782[/ALERT]
[ZT]58005[/ZT]