Zamknij

Bytom. Policyjny pościg za 14-latkiem; samochód spłonął

00:06, 09.03.2025 Aktualizacja: 00:17, 09.03.2025
Fot. Policja Śląska Fot. Policja Śląska

W nocy z piątku na sobotę mundurowi w Czeladzi próbowali zatrzymać do kontroli kierującego osobowym fiatem. Ten zaczął uciekać przez Siemianowice Śląskie oraz Bytom.

W nocy z piątku na sobotę14-latek za kierownicą samochodu uciekał przed policją. Pościg zakończył się w Bytomiu, gdzie samochód uderzył w przydrożne barierki i spłonął - poinformowała PAP Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Kierowca i pasażerowie auta trafili do szpitala.

"Kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, jakie dawali mu funkcjonariusze. Pościg zakończył się w Bytomiu na ul. Stanisława Witczaka, gdzie kierujący stracił panowanie nad samochodem, uderzył w barierki oraz inne samochody" - powiedziała PAP mł. asp. Andżelina Rochowiak z zespołu prasowego KWP w Katowicach.

Wskazała, że samochód stanął w płomieniach. Zanim spłonął, udało się z niego samodzielnie wyjść wszystkim czterem osobom podróżującym autem. Okazało się, że to nastolatkowie z Sosnowca i Czeladzi w wieku 14 i 15 lat. "Samochód należał do matki jednego z nich" - dodała policjantka.

Nastolatkowie trafili do szpitala.

Mł. asp. Marcin Szopa z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie podkreślił, że mundurowi zajmą się wyjaśnieniem tego, jak nastolatkowie znaleźli się w samochodzie bez opieki osoby dorosłej.(PAP)

pato/ bar/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%