Miasteczko Śląskie. 5.04 w lesie, w pobliżu torów kolejowych, 47-latek z Nowego Chechła wykonywał prace związane z wycinką drzew. Byli z nim synowie – 14-latek i jego starszy brat. W pewnym momencie młodszy z chłopców został przygnieciony przez jeden z opadających konarów i doznał poważnych obrażeń. Ratownicy medyczni przeprowadzili skuteczną reanimację, po której nastolatek w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala.
Wilkowice. 4 kwietnia na ul. Księżoleśnej 35-letni mieszkaniec Zbrosławic jechał za szybko, stracił panowanie nad pojazdem aixam i wjechał do rowu. Miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Radzionków. 7 kwietnia wcześnie rano na ul. Południowej w ręce policjantów wpadł 24-latek z Radzionkowa. Jechał junakiem, mając w organizmie ponad promil alkoholu. Teraz będzie się tłumaczył w sądzie.