Pod koniec ubiegłego roku przy ul. Parkowej w Tarnowskich Górach doszło do dramatycznych wydarzeń z udziałem agresywnego psa, który zaatakował dwóch mężczyzn. Zwierzę zostało zastrzelone przez policję. Zapadł drugi wyrok w tej sprawie.
18 grudnia nad ranem 44-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór został zaatakowany przez dużego, czarnego psa. Zwierzę uniemożliwiało mu wejście do domu. Podczas próby przepędzenia zwierzęcia mężczyzna został pogryziony. Chwilę później ten sam pies zaatakował 34-letniego mężczyznę, powodując poważne obrażenia twarzy.
Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci oraz specjalista, który miał odłowić psa, jednak był on tak agresywny, że policjanci byli zmuszeni użyć broni i zastrzelili zwierzę.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach, który uznał, że 56-letnia tarnogórzanka jest winna wykroczenia polegającego na niezachowaniu środków ostrożności przy trzymaniu psa. Kobieta została ukarana grzywną w wysokości 100 zł.
– Wymiar kary jest nieadekwatny do zaistniałego zdarzenia, w którym pies pogryzł ludzi – mówił nam wówczas podkom. Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach. W połowie marca policja złożyła sprzeciw. Sprawa ponownie trafiła na wokandę.
Kolejny wyrok w tej sprawie zapadł w Sądzie Rejonowym w Tarnowskich Górach na rozprawie 8 maja po złożeniu na niej przez obwinioną wniosku o dobrowolne podanie się karze. Sąd uwzględnił wniosek obwinionej o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania postępowania dowodowego, gdyż okoliczności popełnienia czynu nie budziły wątpliwości. Obwiniona przyznała się do winy, a oskarżyciel publiczny się nie sprzeciwił.
Sąd wymierzył kobiecie karę grzywny w wysokości 3 tys. zł i zwolnił ją od opłaty oraz ponoszenia pozostałych kosztów procesu.
Czytaj także:
Policja: 11-letnia Patrycja odnaleziona w Żorach; Child Alert został odwołany
Noc Ciemnego Nieba w Radzionkowie