Zdjęcie ilustracyjne, fot. archiwum policji
Do jednej studzienki wpadła sarna, do drugiej kot. Obie były niezabezpieczone. A co, gdyby wpadło do nich dziecko?
Do pierwszego zdarzenia doszło w środę przy ul. Kruczej w Bobrownikach Śląskich, dzielnicy Tarnowskich Gór.
Do studzienki kanalizacyjnej o głębokości ok. 3 m wpadł kot. Strażacy weszli do studzienki, wyciągnęli zwierzę i oddali właścicielowi.
- Informację o niezabezpieczonej studzience przekazaliśmy patrolowi straży miejskiej – informuje asp. Maciej Świderski, rzecznik komendy PSP w Tarnowskich Górach.
W czwartek podobne wezwanie było z ul. Wapiennej w Nakle Śląskim. Tym razem w studzience rewizyjnej utknęła sarna. Ją też udało się wyciągnąć.
Strażacy zabezpieczyli właz studzienki deskami, na miejscu byli też policjanci.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Bezpłatne badania na rynku
Znamy terminy kolejnych spotkań w sprawie obwodnicy
Połowa Polaków planuje wydać na wakacje najwyżej...
Boże Ciało w Tarnowskich Górach: Modlitwa o...
Procesja Bożego Ciała w Żyglinie [ZDJĘCIA]
[ZT]61693[/ZT]