Fot. Przemysław Cynkier/ Portal: hej.mielec.pl
Wczoraj po południu kobieta jadąca osobowym oplem ulicą Andersa w Tarnowskich Górach zauważyła dym wydobywający się spod maski pojazdu. Zareagowała prawidłowo - chwalą strażacy.
– Kobieta zareagowała prawidłowo: zjechała na pobocze, zgasiła silnik i powiadomiła służby. Po pewnym czasie zadymienie samoistnie ustąpiło. Obecni na miejscu strażacy sprawdzili samochód i stwierdzili, że nie nadaje się on do dalszej jazdy – informuje kpt. Joanna Cichoń z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Czytaj także:
Remont drogi powiatowej. Podpisano umowę z wykonawcą
Kino plenerowe dla rodzin. Na pierwszy ogień idzie...
Z aparatem fotograficznym po Tarnowskich Górach
Stan prac nad obwodnicą Nakła Śląskiego i Świerklańca