W lipcu 2005 r. na lotnisku w Pyrzowicach wylądował prywatny samolot z wokalistą U2 – Bono na pokładzie.
Materiał archiwalny Gabriela Kessnera opublikowany w Gwarku w lipcu 2005 r.
Kiedy samolot podkołował na dawną część wojskową pyrzowickiego lotniska, nikt nie liczył na spotkanie z Bono. Muzyk, znany z niechęci do dziennikarzy, zaskoczył jednak wszystkich.
Bono poszedł do czekających na płycie lotniska dziennikarzy i nielicznej grupy fanów. Uśmiechnięty i rozluźniony pozował do zdjęć, rozmawiał z reporterami, rozdawał autografy.
Zamiast autografu na koszulce jednego z fanów Bono narysował swoją podobiznę.
Niespodziewanie zaprosił też do wspólnego zdjęcia strażników granicznych.
Po paru minutach wsiadł do czarnego porsche i machając na pożegnanie odjechał w stronę Katowic.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Czas pożegnać maturzystów [ZDJĘCIA]
Festiwal młodych talentów na scenie Jordana [FOTO]
Pielgrzymka do Piekar Śląskich. Przyjedzie prymas