Zamknij

Udostępnijźródło: nadesłane

„Upodlona… Tak pomyślałam, gdy ujrzałam ją po raz pierwszy. Przyjechała do schroniska wraz z innymi psami. Przybyły ze strasznego miejsca...z miejsca pełnego głodu, bólu i niepewności. Kuliła się ze strachu, jakby licząc na to, że stanie się tak malutka, że nikt jej nie zauważy... Ruda sierść była przerzedzona, boczki zapadnięte, łapki jak patyczki, widoczne kości czaszki... Nie tak powinien wyglądać pies” - pisze o Romi wolontariuszka zajmująca się przebywającą w miedarskim schronisku suczką. Praca nad Romi trwała bardzo długo. Zaczynała się od ćwiczeń nad dotykiem. Dokonała ogromnych postępów, nadszedł czas, by rozglądać się za nowym domem. Romi jest około 5-letnią sunią. Jej wielkość waha się między małą a średnią. Ma rudo-czarne umaszczenie. Obecnie sunia potrafi już chodzić na smyczy, idzie na niej bardzo ładnie i sprawnie - uwielbia powolne i spokojne spacery. Nie przepada za dzikimi biegami, natomiast bardzo ciekawi ją otoczenie, uwielbia wszystko obwąchiwać. Podąża za opiekunem na luźnej smyczy, w stresującej chwili podchodzi, szukając wsparcia. Wiele decyzji stara się podejmować samodzielnie, próbuje przełamać strach - jest już w stanie wrócić do kojca na własnych łapkach, a nie na rękach. Jest też łasuchem - uwielbia mięsne przysmaki, bardzo pomagają w przełamaniu lodów przy pierwszym kontakcie. Romi akceptuje inne psy, obserwuje je i uczy się prawidłowych zachowań, reakcji. W nowym domu chętnie zamieszka z psim kolegą lub koleżanką - uwielbia mieć towarzystwo. Wobec obcych ludzi jest zdystansowana. Osobę, która ją zrozumie, pokocha na zabój. Jest bardzo związana z opiekunem, szuka w nim wsparcia, wodzi spojrzeniem, przychodzi na zawołanie i dopomina się o głaskanie. Jest łagodna, delikatna i wrażliwa. Pozwala wziąć się na ręce, pozwala też na głaskanie. Nie ma w niej cienia agresji. Romi powinna zamieszkać u dobrych, kochających i odpowiedzialnych ludzi - takich i z cierpliwością, i z wyczuciem. Gdy da się jej czas, gdy będzie się wobec niej cierpliwym, rozkwitnie. Dom powinien być bez małych dzieci. Romi przeszła przez piekło i najbardziej na świecie ceni sobie ukochanego człowieka i spokój. Jest też sunią lękliwą. Wymarzony dom powinien znajdować się w spokojnej okolicy, bez nadmiaru bodźców. Romi można odwiedzić w schronisku w Miedarach, poznać i wyprowadzić na spacer zapoznawczy. W sprawie zapoznania i adopcji prosimy dzwonić pod podany numer kontaktowy: 696 643 311. W razie gdyby wolontariuszka nie odbierała telefonu, prosimy wysłać SMS z prośbą o kontakt, na pewno odpowie.


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz