Szymon Hołownia: Nie zamierzam bronić mojego dziecka przed jakimś wyimaginowanym gejem

Po co ?

Większych bzdur nie usłyszałem przez moje długoletnie życie (65) lat....4 dzieci wychowałem a teraz 7 wnukami mam do czynienia ..i dzięki żonce i mnie urodziła żoneczka i wspólnie wychowaliśmy te nasze dzieci ...mnie nie interesuje że chłop z chłopem w sypialni sex uprawiają...a kobieta z kobietą to samo robią ...moja kotka jak natura ją dostosowała na wiosnę z kocurem się parzą by mieć potomstwo ...taka jest natura i mam nadzieję że tylko dzięki mamie i tacie urodziłem się ją .....

To, że w Polsce obudziliśmy się teraz, że istnieje coś takiego jak małżeństwa jednopłciowe i adopcje przez nich dzieci nie znaczy, że nie są prowadzone wieloletnie badania na ten temat. Okazuje się np., że bycie wychowywanym przez takich rodziców nie zwiększa prawdopodobieństwa, że samemu będzie się homoseksualnym.
Przypominam też, że jak chcemy zastanawiać się nad potencjalnym ryzykiem dla adoptowanych dzieci, to należałoby porównać sytuację dzieci wychowywanych w związkach homoseksualnych również z... sytuacją dzieci w domach dziecka. Bo obawiam się, że nawet gdyby dziecku adoptowanemu przez parę gejów czy lesbijek było odrobinę gorzej niż w Tradycyjnej Polskiej Rodzinie, to i tak dużo lepiej niż w domu dziecka