Zamknij

Kiedy w samochodzie trzeba założyć maseczkę? Dlaczego lepiej przewozić pasażera na tylnym siedzeniu i uchylić okno?

12:23, 19.05.2020 red.
Skomentuj Jeżeli kierowca i pasażer nie mieszkają razem, każdy z nich podczas jazdy powinien zakryć usta i nos. Fot. Archiwum Jeżeli kierowca i pasażer nie mieszkają razem, każdy z nich podczas jazdy powinien zakryć usta i nos. Fot. Archiwum

Podwozisz sąsiada do sklepu albo kolegę do pracy – musisz zakryć usta i nos. Takie przepisy obowiązują od 16 kwietnia w przypadku, gdy samochodem jadą osoby, które nie mieszkają razem.

Maseczki nie musimy zakładać, jeżeli jedziemy sami albo z dzieckiem do 4. roku życia. - U wielu osób zakażenie koronawirusem przebiega bezobjawowo albo objawy pojawiają się ze sporym opóźnieniem. Tymczasem zamknięta przestrzeń w samochodzie powoduje znacznie większe zagęszczenie powietrza aniżeli zamknięcie nawet czterech lub pięciu osób w jednym pokoju – zauważają dr n. med. Elżbieta Tabor i dr n. med. Kamil Tabor, lekarze z Usług Medycznych „Śródmieście” w Tarnowskich Górach.

Jeżeli jedna z osób, które jadą samochodem jest zakażona, rozsiewa wirusa z każdym kichnięciem, kaszlnięciem, wypowiedzianym słowem, a nawet oddechem. Zagęszczenie wirusa w aucie staje się coraz większe.

Przed zakażeniem pomaga uchronić nie tylko założenie maseczki.

- Warto też uchylić delikatnie okna, aby przewietrzyć samochód. Jeśli nie chcemy tego robić, a korzystamy z klimatyzacji, upewnijmy się, czy jest włączony nawiew powietrza z zewnątrz. Unikajmy zamkniętej cyrkulacji powietrza. Nie otwieramy natomiast okien całkowicie, wówczas bowiem zwiększa się ryzyko wtargnięcia do wnętrza wirusa z zewnątrz – radzą dr n. med. Elżbieta Tabor i dr n. med. Kamil Tabor.

Dodają, że o ile to tylko możliwe, długie wyprawy samochodowe z osobami towarzyszącymi lepiej przełożyć na inny termin. Jeżeli już zabieramy kogoś do auta, to tylko po to, żeby go gdzieś podwieźć, w miarę niedaleko czy razem dotrzeć do pracy. Jeżeli natomiast ktoś ma objawy infekcji, lepiej niech zostanie w domu.

- Po każdej wspólnej podróży pamiętajmy, aby umyć dłonie – wirus przenosi się również przez powierzchnie, z którymi miała styczność osoba zakażona: klamki, fotele, pasy. Warto również posadzić współpasażera na tylnym fotelu, nie ze względu na zachowanie bezpiecznego odstępu, co jest trudne do osiągnięcia w samochodzie osobowym, ale właśnie z powodu zmniejszenie bezpośredniego kontaktu przez dotyk – zaznaczają nasi rozmówcy. Po takiej wspólnej podróży można też zdezynfekować te elementy samochody, które mógł dotknąć pasażer.

- Pamiętajmy, że nawet jeżeli ktoś nie boi się wirusa, to może go przenieść na swoich starszych bliskich lub zakazić kolejną osobę, a ta – swoich rodziców czy dziadków. Dlatego stosujmy wszelkie zasady bezpieczeństwa - bez paniki, ale z rozwagą – przekonują lekarze z UM „Śródmieście”.

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%