Ministerstwo Infrastruktury intensywnie pracuje nad wprowadzeniem nowych regulacji, mających na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wkrótce mogą pojawić się surowsze przepisy dla kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) zaleca rządowi podjęcie koniecznych działań w celu ograniczenia liczby wypadków i poprawy sytuacji na polskich drogach.
Jak wynika z informacji podanych przez serwis Prawo.pl, jednym z planowanych kroków jest likwidacja możliwości redukcji punktów karnych poprzez szkolenia. Zamiast tego, rząd zamierza wprowadzić surowsze kary, w tym zatrzymywanie prawa jazdy na trzy miesiące dla osób, które przekraczają prędkość o więcej niż 50 km/h w terenie niezabudowanym.
Według nowych przepisów, prawo jazdy będzie zatrzymywane tym kierowcom, którzy rażąco łamią przepisy, szczególnie na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych.
- Chcielibyśmy, aby redukcja liczby punktów karnych nie dotyczyła najcięższych wykroczeń drogowych, takich jak rażące przekraczanie prędkości, jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków, nieustępowanie pierwszeństwa oraz wyprzedzanie na przejściach dla pieszych
– wyjaśnia Konrad Romik, sekretarz KRBRD, cytowany przez Prawo.pl.
Tomasz Tosza, zastępca dyrektora zarządzania ruchem drogowym, potwierdza, że liczba wypadków w Polsce wciąż jest niepokojąco wysoka.
- Zmiany prawa wprowadzone dwa lata temu zmniejszyły śmiertelność w wypadkach o jedną trzecią. Obawiam się, że bez bardzo radykalnych działań po stronie legislatora nie uda nam się osiągnąć takiego poziomu bezpieczeństwa, jaki obserwujemy w krajach nordyckich – mówi Tosza.
Za niskie mandaty09:59, 05.08.2024
0 0
Zabierane prawko czy punkty - z tego pseudokierowcy i tak sobie nic nie robią. Ilu z nich jeździ później tak czy siak mimo, że prawko mają zabierane ? Jedyna boląca kara to wysokie mandaty i to bardzo wysokie mandaty. 09:59, 05.08.2024